„Zeus (3 lata) pochodzi ze stada niemal 40 kotów uratowanych od zbieraczki. Trafił do nas 9 marca, w czasie gdy w stadzie pojawiła się panleukopenia. Straciliśmy wtedy trzy kociaki, ale Zeus – mimo choroby – wygrał walkę o życie. To jednak był dopiero początek jego drogi. Tak jak większość kotów z tego stada, miał cały „pakiet”: koci katar, świerzb, pasożyty i bardzo kiepski stan ząbków. Rozpoczął serię antybiotyków i zastrzyków. Wkrótce pojawiły się strupki na skórze – podejrzewaliśmy ugryzienia pcheł, później alergię. Przeszedł więc na karmy monobiałkowe i hipoalergiczne, ale nowe zmiany skórne wciąż się pojawiały. Cytologia wykazała obecność licznych eozynofili, więc wdrożono leczenie sterydowe. Koci katar pozostawił po sobie trwałe ślady – ropne wycieki z oczu, zaczerwienione spojówki i charakterystyczne furczenie w nosie. To jednak nie był koniec problemów… U Zeusa stwierdzono plazmocytarne zapalenie opuszek łapek – chorobę autoagresyjną. Opuszki stały się obrzęknięte i sflaczałe, a wyniki badań krwi pokazały silny stan zapalny i podwyższony mocznik. Badania USG ujawniły powiększoną śledzionę o mozaikowatej strukturze. Konieczna była operacja – usunięcie narządu i badanie histopatologiczne, by wykluczyć chłoniaka. Na szczęście wynik był ujemny! Po operacji Zeus odzyskał energię, rana zagoiła się pięknie, a on sam zaczął „rozmawiać” i cieszyć się życiem. Okazało się, że cierpi na wadę genetyczną powodującą odkładanie się białka w narządach wewnętrznych. Nie da się tego wyleczyć – można jedynie łagodzić skutki. Usunięcie śledziony było jednym z takich działań. Dzięki temu Zeus zyskał drugie życie, ale jego zdrowie zawsze będzie wymagało czujności, odpowiedniej diety i szybkiej reakcji na wszelkie objawy.” Zeus to jednak nie tylko choroby i diagnozy. To ogromny miziak, który kocha ludzi całym sercem. Kiedy trafił do domu tymczasowego, bał się własnego cienia – dziś sam wskakuje na kolana, tuli się i prosi o głaskanie za uszkiem. Po tym wszystkim, co przeszedł, on wciąż wierzy w człowieka i daje od siebie całą swoją miłość. Być może realna adopcja Zeusa jest trudna – ale Ty możesz odmienić jego życie już teraz. Zostając jego Wirtualnym Opiekunem, zapewnisz mu dietę, kontrole i leki, które utrzymają go w dobrej kondycji. Sercem Razem możemy sprawić, że Zeus – kot, który przeżył tak wiele – będzie mógł już tylko cieszyć się spokojem i bliskością człowieka, której tak bardzo pragnie.

„Zeus przeszedł więcej niż niejeden kot, ale w jego oczach wciąż widać zaufanie i miłość do człowieka.”

Na czym polega adopcja online?
Adopcja online, czyli wirtualna adopcja, polega na objęciu jednorazowym lub stałym wsparciem finansowym wybranego zwierzaka przebywającego pod opieką Fundacji. Nie zabierasz go do domu – ale pomagasz mu na odległość, zapewniając środki na karmę, leczenie, opiekę weterynaryjną i codzienne potrzeby.

W ramach adopcji otrzymasz:

• -profil zwierzaka, którego wspierasz
• -imienny certyfikat wirtualnego opiekuna
• -mailowe podziękowanie

Jak zrobić adopcję na prezent?
Po wejściu na stronę wybranego zwierzaka wybierz formę wsparcia, kwotę darowizny i zaznacz opcję „Na prezent” 🎁.

Na jak długo jest adopcja?
Adopcja może być jednorazowa lub cykliczna – możesz w każdej chwili z niej zrezygnować.

Czy mogę wspierać konkretne zwierzę?
Tak – możesz objąć opieką konkretnego psa lub kota.

Kiedy dostanę certyfikat?
Certyfikat otrzymasz na maila po dokonaniu adopcji.

Czy mogę odwiedzić zwierzę?
Tak – po wcześniejszym kontakcie i umówieniu wizyty.

💌 Masz pytanie, na które nie ma tu odpowiedzi?

Napisz do nas: sercemrazem@gmail.com

Zespół Sercem Razem chętnie Ci pomoże!

💙 Chcę adoptować Zeusa online